logo

Srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis dla Sławomira Zygmunta
Sztuka teatralna Sławomira Zygmunta - premiera 2 sierpnia 2024
Nowa powieść Sławomira Zygmunta
Paryż dla tych, co odeszli
Sławomir Zygmunt - nowa płyta Wódeczko, wódeczko
Teledysk Koledzy płyną na ostatni rejs promujący płytę Wódeczko, wódeczko
Sławomir Zygmunt - Wódeczko, wódeczko
Bajka Przygody żółtego bałwanka z muzyką Sławomira Zygmunta
Nowa powieść Sławomira Zygmunta
Sławomir Zygmunt - Na balkonie
Na koncert Sławomira Zygmunta - Jubileusz 40-lecia pracy artystycznej zaprasza Sławek Wierzcholski
NEW ALBUM OF SŁAWOMIR ZYGMUNT PODARUJ JEJ WRZOS / NOWA PŁYTA SŁAWKA ZYGMUNTA PODARUJ JEJ WRZOS
Nowa płyta Sławka Zygmunta: Dokąd idziesz? Do słońca! / Sławomir Zygmunt śpiewa piosenki Edwarda Stachury
Sławomir Zygmunt - Biała lokomotywa
Teledysk "Biała lokomotywa" promujący płytę "Dokąd idziesz? Do słońca", zrealizowany przez Krzysztofa Wiśniewskiego, stachuriada.pl

slawek1

Piosenkarz

ksiazki

Multimedia

media

koncerty

dziennikarz

ciało umysł dusza

Kalendarz wydarzeń

Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
CENA NADZIEI (Last Dance)
CENA NADZIEI (Last Dance) - dramat/thriller USA 1996. Reżyseria Bruce Beresford
Muzykę do filmu „Cena nadziei" (Last Dance) Bruce'a Beresforda napisał Mark Isham. Urodzony w rodzinie o tradycjach muzycznych, już jako dziecko występował w The Oakland Symphony Orchestra, The San Francisco Symphony oraz The San Francisco Opera. Potem, zniechęcony do muzyki poważnej, przez kilka lat grał na trąbce jazz, współpracując jednocześnie z takimi sławami rockowymi jak Bruce Springsteen, Van Morrison, The Rolling Stones czy Robert Robertson. Jako kompozytor zadebiutował w 1983 muzyką do filmu „Never Cry Wolf". Isham jest bardzo płodnym twórcą. W samym tylko 1994 roku skomponował muzyką aż do ośmiu filmów, między innymi do „Ucieczki gangstera", „Nell", „Wersji Browninga", „Strażnika czasu" i „Quiz Show". Ma na swoim koncie nominację do Oscara za muzykę do „Rzeki życia" Roberta Redforda.
W filmie „Cena nadziei" cała fakturę muzyki oparł na fortepianie, brzmieniu orkiestry symfonicznej oraz elektronice.  Sam zaprogramował komputery i zagrał na instrumentach elektronicznych. Do fortepianu zasiadł David Goldblatt, zaś surowego, naturalnego brzmienia dodała London Metropolitan Orchestra. Większość scen „Ceny nadziei" rozgrywa się w więzieniu. Stąd oprawa muzyczna jest dość jednostajna, by nie powiedzieć monotonna, tak jak jednostajne jest życie w celi. Muzyka Ishama miała podkreślać klaustrofobię, stan zagubienia, osaczenia, w jakim znalazła się Cindy, bohaterka filmu. Tak się rzeczywiście dzieje, ale tylko na początku. Potem, niestety, robi się coraz nudniej. Wszystkie utwory mają podobny schemat. Są to miniatury na fortepian i orkiestrę, przy czym fortepian gra niewiele nut, wystukuje jakby od niechcenia pojedyncze dźwięki. W pierwszej chwili ma się wrażenie, że to dziecko brzdąka na pianinie. Dopiero potem te pojedyncze nuty układają się w linię melodyczną. Wszystkie kompozycje utrzymane są w smutnych, molowych tonacjach. Oprócz fortepianu i smyczków czasem pojawia się groźnie brzmiąca wiolonczela, jeszcze bardziej podkreślająca zbliżające się niebezpieczeństwo. Występujące w kilku utworach wokalizy - w wykonaniu Sally Dworsky - dodatkowo potęgują stan przygnębienia. Nic, tylko usiąść i płakać. Niestety, muzyka Marka Ishama do filmu „Cena nadziei" nie jest udana. Najlepszymi kompozycjami są otwierający płytę tytułowy „Last Dance" i... ostatni - "Taj Mahal". To, co pośrodku, ciągnie się i ciągnie.
Sławomir Zygmunt, KINO 1996, Nr 7/8